#1 Gosa Nowy Użytkownik 2 postów Napisano 02 kwiecień 2013 - 10:56 Witam forumowiczów, Jakiś czas temu zdarzyło mi się (niestety) pracować dla jednej z tych "pseudo kancelarii" które za zajmują się odszkodowaniami za słupy. Na szczęście pracowałam tam dość krótko ale na tyle długo aby zobaczyć jak nie uczciwi są Ci ludzie. Po 1. jest wielu oszustów, pod szyldem "kancelarii" kryje się prezes, który jeszcze miesiąc temu był... magazynierem. Po 2 "wyspecjalizowane w sprawach odszkodowań" oznacza tyle że "przedstawiciele" takiej firmy są zmanipulowani do tego żeby za wszelką cenę nakręcić klienta do podpisania umowy. Po 3 ceny i gwarancje odszkodowań, specjalnie zawyżane kwoty żeby prezes i agent mógł dobrze zarobić, a poszkodowany może zobaczyć z tego jakiś marny procent... Długo można by pisać o ich praktykach... Chciałabym tylko Państwa ostrzec i poprosić o specjalną czujność przed zawieraniem umów z "podejrzanymi typkami". A jeśli np macie Państwo trochę czasu i chęci, można samemu spróbować zawalczyć o swoje:) W porównaniu do "Kancelarii" koszty są żadne a efekty...podobne. 1 Do góry #2 MrDKDP Napisano 02 kwiecień 2013 - 15:18 A jaki jest koszt tych odszkodowań za słupy ?? I jest dużo roboty z tym?? Warto się w to bawić ?? 0 Do góry #3 Gosa Gosa Nowy Użytkownik 2 postów Napisano 02 kwiecień 2013 - 16:27 To zależy co dla kogo znaczy "dużo" najprostsza zasada: dużo słupów i stoją dłużej niż 10lat na działce na której jesteśmy właścicielami.. Co do "roboty" zakłady energetyczne to tak naprawdę Państwo w Państwie, (płacimy za przesył choć przesył płynie po drutach które idą przez nasze działki) trzeba mieć duuuużo cierpliwości... 0 Do góry #4 MrDKDP Napisano 02 kwiecień 2013 - 16:39 No mam 5 słupów, no i 2 blisko gospodarstwa ale ich nie licze bo jeszcze prąd odetną hehe. Jaka kwota w przybliżeniu może być tego odszkodowania ?? a stoją ponad 10 lat a czytałem że do 10 lat wstecz tylko się dostaje. 0 Do góry #5 DuzyGrzegorz DuzyGrzegorz Użytkownik 3466 postów Napisano 02 kwiecień 2013 - 20:02 Sprawa jest w sumie bardzo prosta, jednak z niekompetencją sądów i urzędników trzeba się zmagać. Jak ktoś chce ekspertyzę prawną dotyczącą odszkodowania za słupy wraz z całym postępowaniem krok po kroku na polu to proszę podać e-mail na PW. 0 Do góry #6 Kierownik DPF Kierownik DPF Nowy Użytkownik 2 postów Napisano 02 kwiecień 2013 - 20:10 A ja polecam Kancelarię Adwokatów i Radców Prawnych Król i Partnerzy. Przedstawiciel 607489421 0 Do góry #7 arekstryj arekstryj Nowy Użytkownik 21 postów Napisano 18 listopad 2014 - 17:53 No mam 5 słupów, no i 2 blisko gospodarstwa ale ich nie licze bo jeszcze prąd odetną kwota w przybliżeniu może być tego odszkodowania ?? a stoją ponad 10 lat a czytałem że do 10 lat wstecz tylko się są wszystkie na ziemii rolnej to pewnie z 12 000 - 20 000 PLN. zależy jak Ci policzą średnią za metr ziemii rolnej. kiedyś liczyli tylko po 2 PLN do września 2014 roku bo taka była średnia agencyjna. teraz pewnie można wyceniać jako 3 PLN ale jeszcze nie próbował nikt w mojej grupie chyba, że mieszkacie tam gdzie się wszyscy biją o ziemie rolną i kosztuje ona 5-8 PLN za metr. Wtedy proponuję wziąć średnie ceny transakcyjne za ostatnie dwa lata, obliczyć średnią i dać swojemu prawnikowi aby się tym podparł na sprawie A ja polecam Kancelarię Adwokatów i Radców Prawnych Król i 607489421Król i Partnerzy się tym nie zajmowali jeszcze w w styczniu 2013 roku bo wtedy znimi ktoś od nas temu również czy na początku tego roku można było o nich usłyszeć w telewizji. Reklama nie była zbyt dobraWitam forumowiczów,Jakiś czas temu zdarzyło mi się (niestety) pracować dla jednej z tych "pseudo kancelarii" które za zajmują się odszkodowaniami za szczęście pracowałam tam dość krótko ale na tyle długo aby zobaczyć jak nie uczciwi są Ci 1. jest wielu oszustów, pod szyldem "kancelarii" kryje się prezes, który jeszcze miesiąc temu był... 2 "wyspecjalizowane w sprawach odszkodowań" oznacza tyle że "przedstawiciele" takiej firmy są zmanipulowani do tego żeby za wszelką cenę nakręcić klienta do podpisania 3 ceny i gwarancje odszkodowań, specjalnie zawyżane kwoty żeby prezes i agent mógł dobrze zarobić, a poszkodowany może zobaczyć z tego jakiś marny procent...Długo można by pisać o ich praktykach...Chciałabym tylko Państwa ostrzec i poprosić o specjalną czujność przed zawieraniem umów z "podejrzanymi typkami".A jeśli np macie Państwo trochę czasu i chęci, można samemu spróbować zawalczyć o swoje:)W porównaniu do "Kancelarii" koszty są żadne a efekty... NAPISZE Z JAKICH MIAST I NA JAKA LITERE TE FIRMY SIE NAZYWAJA CHOCIAZ TO POMOZE PANI TAKIM LUDZIOM JAK JA 0 Do góry #8 Stiven1983 Napisano 18 listopad 2014 - 20:07 Jeśli są wszystkie na ziemii rolnej to pewnie z 12 000 - 20 000 PLN. Aż mi się nie chce wieżyć że aż tyle bo ja mam 10szt bez słupa przyłączeniowego. 0 Do góry #9 rafaello3 Napisano 18 listopad 2014 - 20:19 Ja nie znam nikogo ,kto dostał odszkodowanie za słupy energetyczne .U mnie z 15 sztuk jest na polu ,nawet te rozgałęzione ,a nic mi nie chcą płacić .To jest skandal .W sumie nie chcę odszkodowania ,a wystarczy tylko mi ,jak linię energetyczną wkopią w ziemię 0 Do góry #10 Stiven1983 Napisano 18 listopad 2014 - 20:34 Pod ziemią i mi by nie przeszkadzały 0 Do góry #11 Bogumil Napisano 25 listopad 2014 - 15:27 Sprawy ciągną się latami, żadna kancelaria nie da gwarancji wygrania sprawy, a za rozprawy płacić trzeba. 0 Do góry #12 arekstryj arekstryj Nowy Użytkownik 21 postów Napisano 08 styczeń 2015 - 08:11 Jeśli są wszystkie na ziemii rolnej to pewnie z 12 000 - 20 000 PLN. Aż mi się nie chce wieżyć że aż tyle bo ja mam 10szt bez słupa i tak Stiven nie jest dużo. Ja pisałem o kwocie 12 000 - 20000 za słupy średniego napięcia. za takie słupy dostałem na jednej z działek rolnych miałem 23 słupy SN i dostałem 45 000 PLN. a teraz powinny być większe odszkodowania ponieważ cena gruntu ziemii rolnej oficjalnie jest 3 złote za metr a ja jeszcze dostawałem jak za 2 nie znam nikogo ,kto dostał odszkodowanie za słupy energetyczne .U mnie z 15 sztuk jest na polu ,nawet te rozgałęzione ,a nic mi nie chcą płacić .To jest skandal .W sumie nie chcę odszkodowania ,a wystarczy tylko mi ,jak linię energetyczną wkopią w ziemię ja znam co najmniej kilka a może już kilkanaście osób które uzyskały takie odszkodowania. w grupie producenckiej i innych ich członków rodzin cały czas ktoś tam się stara o nowe odszkodowania. omawiamy ten temat od 5 lat jak pierwsze odszkodowania wchodziły i po kilku mocnych wpadkach na początek teraz idzie nam całkiem dobrze. Pod ziemią i mi by nie przeszkadzałyza kabel pod ziemią też się należy odszkodowanie. tylko mniejszeSprawy ciągną się latami, żadna kancelaria nie da gwarancji wygrania sprawy, a za rozprawy płacić nikt Ci nie da bo to ciężkie sprawy są ale możesz ich poprosić o udokumentowanie wygranych spraw i masz już bardzo małe ryzykoMozna im zapłacić po za kończeniu sprawy i tylko jeśli się uda wygrać, jeśli nie to ich problem nie TwójTrzeba liczyć 1 rok - 2,5 roku. Ja nie znam nikogo ,kto dostał odszkodowanie za słupy energetyczne .U mnie z 15 sztuk jest na polu ,nawet te rozgałęzione ,a nic mi nie chcą płacić .To jest skandal .W sumie nie chcę odszkodowania ,a wystarczy tylko mi ,jak linię energetyczną wkopią w ziemię Żeby poznać kogoś kto wygrał to trzeba dużo się naszukać w internecie, pogadać z różnymi ludzmi na wielu spotkaniach, potem prześwietlić kancelarię czy faktycznie mówią o niej Ci ludzie prawdę i jeśli sprawa się nada do wygranej to próbować. ostrzegam, że nie wszystko jest do wygrania !!! aby tam się nie napalać zbyt mocno 0 Do góry #13 zubas zubas Nowy Użytkownik 1 postów Napisano 08 maj 2015 - 08:13 jak to nie jest wszystko do wygrania. to jak to sprawiedliwość jeśli ja mam 30 słupów i nie będę mógł dostać odszkodowania a ktoś kto ma 7 w innym województwie dostanie pieniądze. nic nie rozumiem. 0 Do góry #14 arekstryj arekstryj Nowy Użytkownik 21 postów Napisano 05 sierpień 2015 - 10:48 narazie Sądy nie biorą pod uwagę konstytucyjnego prawa do ochrony nieruchomości, które przysługuje każdemu obywatelowi. może być tak że sąsiad otrzyma pieniędze za słupy a Pan nie. zależy to od kilku czynników: zasiedzenie, od kogo została nabyta nieruchomość, czy zakład przesyłowy ma prawo do przeniesienie stanu prawnego posiadania ze swojego poprzednika, itd. 0 Do góry
Home Artykuły Porady Nowe mutacje Fuji Redakcja E-sadownictwo 09 styczeń 2021 O odszkodowanie za słupy energetyczne może starać się właściciel gruntu, na którym zakład energetyczny postawił słup (nie ważny jest rodzaj słupa, może być drewniany, stalowy bądź betonowy). W celu ustalenia właściciela słupa usadowionego na naszej działce, należy zwrócić się do zakładu, który wskazany jest na rachunku za prąd, z prośbą o jego słup czy linie energetyczne przeszkadzają właścicielowi gruntu prawo pozostawia mu swobodę w wyborze działania. Można żądać ich usunięcia na podstawie wezwania, domagać się wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z gruntu za 6 lat wstecz (z uwagi na przepisy przejściowe w większości spraw okres ten będzie wynosił 10 lat) bądź ustalenia odpłatnej służebności przesyłu. Roszczenie będące konsekwencją postawienia słupów czy przeciągnięcia linii energetycznych ma podstawę prawną w ustawie z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami. Ustawa zawiera przepisy odnoszące się do tzw. wejścia na teren. Podstawą prawną jest art. 225 w zw. z Kodeksu cywilnego ( na podstawie którego można domagać się uznania firmy energetycznej jako samoistnego posiadacza. Najczęściej słupy energetyczne stoją na danym terenie przez wiele lat, wówczas dochodzi do zasiedzenia służebności przesyłu. To sprawia, że wszelkie roszczenia przedawniają się i według firm energetycznych są tego część rolników ma jeszcze szansę, aby otrzymać odszkodowanie za tzw. służebność przesyłu. Jest to związane z wyrokiem Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2014 roku (w składzie siedmioosobowym, sygn. akt. III CZP 87/13). Sąd Najwyższy wziął pod uwagę okres 30 lat od momentu, gdy grunty były wykorzystane wraz z infrastrukturą energetyczną przez firmy wyłonione z majątku Skarbu granicznym zasiedzenia służebności przesyłu przez firmy energetyczne jest rok 2020. Wynika to z tego, że w 1990 roku wyodrębniono poprzednika prawnego w postaci przedsiębiorcy przesyłowego z majątku Skarbu Państwa. Istotna jest data faktycznego wydzielenia przedsiębiorstwa przesyłowego ze Skarbu Państwa (np. dla Tauron Dystrybucja jest to 5 grudnia 2020 r.)W wielu przypadkach roszczenia o odszkodowanie w praktyce są jednak bezzasadne, z uwagi na fakt, iż firmy energetyczne potrafią wykazać tytuł prawny (np. decyzja administracyjna) do korzystania z nieruchomości. W przypadkach, gdy takiego tytułu nie ma, zawsze w pierwszej kolejności prowadzone są rozmowy zmierzające do ugodowego ustanowienia służebności przesyłu oraz zapłaty za dotychczasowe korzystanie z roszczenie dotyczące odszkodowania za słupy energetyczne ze względu na odmienny stan faktyczny należy traktować indywidualnie i dlatego w takich sprawach należy skorzystać z pomocy roszczenie dotyczące odszkodowania za słupy energetyczne ze względu na odmienny stan faktyczny należy traktować indywidualnie i dlatego w takich sprawach należy skorzystać z pomocy prawnej. Przed udaniem się do prawnika możemy we własnym zakresie wykonać następujące czynności: Wystąpić pisemnie do operatora przesyłowego z prośbą (żądaniem) przedstawienia dokumentacji (plany i projekty oraz decyzje administracyjne) legalnego posadowienia linii energetycznej i słupów z wyraźnym żądaniem wykazania i udokumentowania zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej treścią służebności przesyłu. W zależności od przedstawionych dokumentów i tego, co z nich wynika, możliwe jest żądanie usunięcia infrastruktury, gdyby okazała się posadowiona sprzecznie z planami lub gdyby tych planów nie było (po prostu jest to stan samowoli budowlanej). Jednakże istnieje i druga opcja – gdy przedsiębiorstwo przesyłowe wykaże legalność posadowienia infrastruktury przesyłowej, należy zażądać umownego uregulowania tej kwestii poprzez ustanowienie służebności przesyłu za wynagrodzeniem. Jednocześnie mamy prawo podnosić należne do zapłacenia wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z gruntu przez 6 (w większości przypadków 10) lat wstecz. W piśmie należy wyznaczyć termin oczekiwania na odpowiedź, a w razie braku pozytywnej odpowiedzi – wystąpić na drogą sądową przy pomocy prawnika. Należy przygotować wniosek o ustanowienie służebności przesyłu za wynagrodzeniem oraz pozew o zapłatę w zakresie posiadania służebności przesyłu. Powiązane artykuły WARTO PRZECZYTAĆOchrona i nawożenieSadownicy polują Sadownicy polują: Polscy myśliwi padają ofiarą agresji? Taka teza pojawia się w artykule pt. „O agresji wobec myśliwych” autorstwa prof. dr hab. Dariusza... Sadownicy polują: Czy godzi się zabijać zwierzęta dla trofeów? Stosunek większości Polaków do zabijania dzikich zwierząt przez myśliwych jest taki, że działanie to... Sadownicy polują: Jak przebiega zgłaszanie i szacowanie szkód łowieckich w sadach? Braki pożywienia w okresie wiosennym skłaniają dzikie zwierzęta do opuszczania lasów i... Najnowsze artykuły
Mam pytanie jeśli na działce którą posiadają moi rodzice są słupy energetyczne (przechodzą przez całą długość działki jakieś 100m ) na które zgodził się mój dziadek jakieś 40 lat temu czy rodzice mogą ubiegać się o odszkodowanie. Boję się że to może być tak że przez zasiedzenie energetyki czy też zakładu mięsnego
Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! zbich70 05 Nov 2012 22:34 13410 #1 05 Nov 2012 22:34 zbich70 zbich70 Level 43 #1 05 Nov 2012 22:34 retrofood wrote: I jeszcze jedno. Ostatnio, kiedy byłem na wsi, wszystkie tablice ogłoszeń były wyklejone ofertami firmy proponującej pomoc w uzyskaniu odszkodowania za słupy na działkach a nawet za linie przebiegające nad działkami. Czy to tutaj czasem nie tkwi problem? W mojej okolicy też były takie ogłoszenia. Już ich nie ma. Niektórzy dali się skusić, wpłacili prowizję i... tyle tą firmę widzieli. #2 05 Nov 2012 23:09 yang32 yang32 Level 36 #2 05 Nov 2012 23:09 Co do odszkodowań to są oszuści i się dzwoni na policję. Nie pamiętam dokładnie, ale kilka lat temu lasy państwowe podały ZE do sądu, bo jak wyliczyli ponoszą milionowe straty przez brak zadrzewienia pod i obok linii SN. Sprawa trafiła do sądu najwyższego i sąd ten stwierdził że lasom państwowym i nikomu nic się nie należy za słupa na działce czy przejście linii nad działką. Wyjątkiem jest stacja wnętrzowa - taki budyneczek. Jeśli stoi na polu lub działce klienta, to klient może wystąpić do ZE o partycypację w podatku gruntowym. Z tego wynika, że szanse na cokolwiek za słupa czy linię są zerowe. #3 05 Nov 2012 23:18 retrofood retrofood VIP Meritorious for #3 05 Nov 2012 23:18 yang32 wrote: Z tego wynika, że szanse na cokolwiek za słupa czy linię są zerowe. To niedokładnie tak, zależy od czasu ile słup stoi na działce (im krócej, tym większe szanse), ale to temat na odrębną dyskusję. #4 05 Nov 2012 23:28 masonry masonry Level 30 #4 05 Nov 2012 23:28 Skoro nic się lasom nie należy, to ja jestem ciekawy czemu Enea w tym roku ma wypłacić sporą kasę za grunty pod liniami? W tym roku jest to wypłata z uwzględnieniem naleznosci do kilku lat wstecz. #5 05 Nov 2012 23:31 yang32 yang32 Level 36 #5 05 Nov 2012 23:31 Zapewne wymienili słupy i nie postawili ich w dokładnie tym samym miejscu, albo postawili nowe linie. To jest wtedy zupełnie inna kwestia. Na pewno nie zapłacą za linie które tam stały ileś lat. Z tym pilnowaniem porządku to jest żart jakiś ? #6 05 Nov 2012 23:32 retrofood retrofood VIP Meritorious for #6 05 Nov 2012 23:32 masonry wrote: Skoro nic się lasom nie należy, to ja jestem ciekawy czemu Enea w tym roku ma wypłacić sporą kasę za grunty pod liniami? W tym roku jest to wypłata z uwzględnieniem naleznosci do kilku lat wstecz. Bo nowo postawione podlegają innym prawom. Załóż nowy wątek to podyskutujemy. #7 06 Nov 2012 00:04 orzech2003 orzech2003 Level 12 #7 06 Nov 2012 00:04 Pozwolę sobie zabrać głos w sprawie odszkodowań pod liniami (przez kilka lat miałem z tym do czynienia zawodowo w jednym z ZE). W krajach wywodzących się z kultury anglosaskiej obowiązuje prawo precedensowe i sędzia orzekając w dowolnej sprawie może (i zazwyczaj tak robi) powołać się na orzeczenie będące precedensem. W Polsce sędziemu nie wolno czegoś takiego zrobić. Każda sprawa musi być rozpatrywana odrębnie. Orzeczenia Sądu Najwyższego odnosić się mogą tylko i wyłącznie do interpretacji prawa, ale nie mogą narzucać konkretnych rozwiązań w indywidualnych sprawach. Prawo dotyczące wywłaszczeń pod budowę infrastruktury obowiązujące w PRL było niestety zbójeckie w odniesieniu do właściceli prywatnych (szczególnie Ustawa z dnia 12 marca 1958 roku), wiele osób zostało pokrzywdzonych i należy to uregulować. Ale w przypadku Lasów Państwowych aktualna sytuacja jest kuriozalna. W czasach PRL ZE (należący do Skarbu Państwa) budował linię w lesie (także należącym do Skarbu Państwa) na podstawie decyzji wydanej przez Urząd reprezentujący (kto zgadnie kogo?) Czyli Państwo samo zdecydowało i pobudowało sobie linię na swoim gruncie. I nagle po wielu latach Lasy Państwowe budzą się, że ZE pobudował im linię bez Ich zgody. I oczekują pieniędzy. Paranoja. Niestety PSE-Operator jako pierwszy podpisał z Lasami Umowę, o płaceniu czynszu dzierżawnego za linie stojące w lesie. A teraz Lasy żądają od ZE podpisania podobnych umów, "no bo przecież PSE podpisało". I tu właśnie ktoś kogoś robi w bambuko. #8 06 Nov 2012 09:27 vodiczka vodiczka Level 43 #8 06 Nov 2012 09:27 orzech2003 wrote: W czasach PRL ZE (należący do Skarbu Państwa) budował linię w lesie (także należącym do Skarbu Państwa) na podstawie decyzji wydanej przez Urząd reprezentujący (kto zgadnie kogo?) Czyli Państwo samo zdecydowało i pobudowało sobie linię na swoim gruncie. PRL już nie ma, nastapił podział majątku i żądanie podpisania stosownych umów przez nowe/stare podmioty jest jak najbardziej zasadne. Najprościej byłoby gdyby państwo uregulowało to ustawowo np. 10 PLN/rok od słupa lub 10 PLN/rok od 1 m2 powierzchni wyłączonej z użytkowania z założeniem że pojedyńczy słup lini nn i sn zajmuje 1m2. W końcu za te wszystkie umowy zapłacą końcowi odbiorcy energii ale sprawiedliwe jest aby rekompensować zajęcie terenu. #9 06 Nov 2012 09:37 andrefff andrefff Level 36 #9 06 Nov 2012 09:37 vodiczka wrote: z założeniem że pojedyńczy słup lini nn i sn zajmuje 1m2. Ja to się może nie znam na rolnictwie, ale wydaje mi się, że pojedynczy słup, czy to NN czy SN, wyklucza z użytkowania o wiele więcej niż metr. Chyba, że rolnik wokół słupa będzie orał szpadlem, a kosił sierpem. #10 06 Nov 2012 09:47 yang32 yang32 Level 36 #10 06 Nov 2012 09:47 Paranoja polega na tym że nie wiem kto komu i ja co zrobił że PSE podpisało tą umowę z lasami państwowymi. Inne ZE nie chciały o tym słyszeć i sprawa trafiła do sądu. Sąd najwyższy wydał wyrok że lasom państwowym nic się nie należy. W Polsce faktycznie nie ma czegoś takiego ze jak sąd najwyższy wydał jakiś wyrok, to jest on od tego czasu obowiązujący wszystkie sądy w podobnych sprawach. Natomiast faktycznie i praktycznie tak jest. Pokażcie mi sędziego co w podobnej sprawie wyda inny wyrok od tego jaki wydał sąd najwyższy. Nie znajdzie się taki. Kolejna sprawa - nie zdajecie sobie ludzie sprawy ile set tysięcy jak nie miliony słupów stoi na działkach prywatnych ludzi, firm, lasów państwowych. Uchwalenie ustawy że się należy 10 zł od słupa i 50 od stacji spowodowała by dodatkowe obciążenia w milionach złotych przeniesione na ZE, a ZE przeniosło by je na klientów, co podniosło by rachunki. Nie sadzę by ktokolwiek u władzy chciał tego, i popierał taki pomysł. Zostanie zapewne tak jak jest. Słupy, stacje postawione za komuny i w latach 90 na starych zasadach nie będą objęte żadnymi płatnościami, a nowe linie muszą mieć zgodę właściciela gruntu i tak się obecnie dzieje. Za komuny robiono różne rzeczy i jak by je chcieć teraz wszystkie prostować i wypłacać odszkodowania czy coś, to trzeba by mieć na to wolne setki miliardów wolnych. Przy tym było by też od groma przekrętów (via komisja majątkowa). Nie sadzę by komukolwiek z decydentów zależało, by ruszyć te kwestie. Każdy inteligentny wie, że ruszenie jednego "kamienia" powoduje zejście lawiny. #11 06 Nov 2012 09:50 andrefff andrefff Level 36 #11 06 Nov 2012 09:50 Ale też każdy każdy inteligentny wie, że nie można za darmo korzystać z czyjejś własności. #12 06 Nov 2012 09:57 vodiczka vodiczka Level 43 #12 06 Nov 2012 09:57 andrefff wrote: ale wydaje mi się, że pojedynczy słup, czy to NN czy SN, wyklucza z użytkowania o wiele więcej niż metr. Trzeźwy rolnik przejedzie maszyną w odległości 50 cm od słupa bez problemu, jednak podałem 1m2 i cenę jednostkową tylko jako przykład. Jeżeli okaże się że konieczna jest odległość np. 2 m od słupa trzeba będzie przyjąć wyłączenie 16m2 powierzchni. #13 06 Nov 2012 09:58 yang32 yang32 Level 36 #13 06 Nov 2012 09:58 To było robione w czasach gdzie właścicielem jednego i drugiego (lasy państwowe) był skarb państwa, a sieci i słupy to sami mieszkańcy wsi i miasteczek stawiali w latach 50 - 70 wraz z energetykami, bo chcieli mieć prąd. Wtedy nikt się nikogo nie pytał i nie protestował, nie ma na to żadnych dokumentów, plany takich linii bardzo często były robione dopiero w latach 90. Nikt tego nie ruszy, a te słupy po prostu służą ludziom jak droga. Dostał ktoś odszkodowanie za to że na jego działce za komuny wybudowano drogę ? Sąd najwyższy stwierdził że to dobro wspólne, że jest coś takiego jak ważna służebność na rzecz lokalnej społeczności i nic się nikomu nie należy w związku z tym, bo to także jest dla każdego członka tej społeczności i w jego interesie. Jak pisałem - nic się w tej kwestii nie zmieni i zmienić nie może. #14 06 Nov 2012 10:10 vodiczka vodiczka Level 43 #14 06 Nov 2012 10:10 yang32 wrote: Jak pisałem - nic się w tej kwestii nie zmieni i zmienić nie może. Czyli komuna wiecznie żywa? yang32 wrote: Sąd najwyższy stwierdził że to dobro wspólne, że jest coś takiego jak ważna służebność na rzecz lokalnej społeczności Dobro wspólne i służebność istnieją nadal, dlaczego teraz płacą za zajęcie działki pod drogę czy linię energetyczną? Co innego odszkodowanie za minione lata bezumownego wykorzystywania (też uważam że się nie należy) a co innego podpisanie umowy i bieżące opłaty. Dlaczego jedni mają dostawać pieniądze a inni nie, tylko dlatego że jedynie słuszny ustrój postawił słupy w ramach elektryfikacji kraju. A żeby nie było tak że większość zgodzi się za przysłowiowe 10 PLN od słupa a kilku cwaniaków zażąda 1000 PLN powinno to być uregulowane ustawą. #15 06 Nov 2012 10:19 retrofood retrofood VIP Meritorious for #15 06 Nov 2012 10:19 vodiczka wrote: Dobro wspólne i służebność istnieją nadal, dlaczego teraz płacą za zajęcie działki pod drogę czy linię energetyczną? Co innego odszkodowanie za minione lata bezumownego wykorzystywania (też uważam że się nie należy) a co innego podpisanie umowy i bieżące opłaty. Dlaczego jedni mają dostawać pieniądze a inni nie, tylko dlatego że jedynie słuszny ustrój postawił słupy w ramach elektryfikacji kraju. A żeby nie było tak że większość zgodzi się za przysłowiowe 10 PLN od słupa a kilku cwaniaków zażąda 1000 PLN powinno to być uregulowane ustawą. To już jest jakiś argument. Bo dochodzą tutaj kwestie nie tylko przykładowego metra kwadratowego. Przecież np. część działki, nad którą biegną przewody, jest wyłączona z możliwości zabudowy! Sporo się o tym pisze na forach budowlanych, gdzie przeważnie młodzi ludzie, bez doświadczenia życiowego, gorączkowo kupują działkę, bo tania, a potem dowiadują się, że mogą sobie na niej postawić szopę w kącie, bo nikt nie wyda im pozwolenia na budowę domu. No, chyba że na własny koszt przesuną linię elektryczną. #16 06 Nov 2012 10:25 andrefff andrefff Level 36 #16 06 Nov 2012 10:25 retrofood wrote: No, chyba że na własny koszt przesuną linię elektryczną. Lub przenieść kabel pod ziemię, co spotkało mojego brata. #17 06 Nov 2012 10:48 yang32 yang32 Level 36 #17 06 Nov 2012 10:48 Dlatego takich rzeczy nie kupuje są na hura, tylko jak coś jest bardzo tanie to trzeba sprawdzić dlaczego. Jak się ktoś na czymś nie zna, to powinien przy kupnie mieć kogoś co się zna i wie o co zapytać. Ja się na samochodach nie znam i jak kupuję nowy to idę z kumplem co 20 lat w serwisie siedzi i jest pasjonatem samochodów. Po prostu za głupotę i nonszalancję się płaci dodatkowo. Za nowe linie tez się w 80 % nie płaci. Jak właściciel podpisze zgodę na postawianie słupa to nic więcej nie trzeba. Czasem się trafia cwaniaczek, ale takich się po prostu omija. Płaci się ludziom absolutnie w wyjątkowych sytuacjach. Wyjątkiem są linie WN gdzie wykupuje się grunty, i płaci odszkodowania za pas nieuprawny i nie budowlany. #18 06 Nov 2012 11:00 andrefff andrefff Level 36 #18 06 Nov 2012 11:00 Nie bardzo rozumiem, jeżeli ktoś chce wynagrodzenie za korzystanie ze swojej własności, to nazywany jest cwaniaczkiem. A tak z ciekawości, ten który nie chce wynagrodzenia to jak jest nazywany w waszym ZE, filantrop czy frajer ? #19 06 Nov 2012 11:06 yang32 yang32 Level 36 #19 06 Nov 2012 11:06 Ten co nie chce zapłaty to normalny czlowiek. Linia gdzieś musi iść i nie robi się tego na złość komuś. Mięły słusznie czasy gdzie lina szła przez środek działki po ukosie i jeszcze wracała się do stacji. Znam faceta co ma działkę ze 40 arów, a na niej 8 słupów SN ! Tak to robiono w czasach słusznie minionych. Teraz linię stara się tak prowadzić by nie przeszkadzała, stała na skraju działki, przy drodze itd. Ustawienie słupa w takim miejscu nie powoduje pogorszenia stanu i używalności działki. Taki słup nikomu nie przeszkadza, to za co płacić ? Olbrzymia większosć ludzi zdaje sobie sprawę że nie robi się tego im na źle, a po to by poprawić im zasilanie, zwiększyć pewność zasilania. A większość tych cwaniaczków dostaje 50 zł idzie na wino do sklepu i tyle. #20 06 Nov 2012 11:12 retrofood retrofood VIP Meritorious for #20 06 Nov 2012 11:12 yang32 wrote: Płaci się ludziom absolutnie w wyjątkowych sytuacjach. Wyjątkiem są linie WN gdzie wykupuje się grunty, i płaci odszkodowania za pas nieuprawny i nie budowlany. DOM MARZEŃ POD LINIĄ WYSOKIEGO NAPIĘCIA #21 06 Nov 2012 11:15 andrefff andrefff Level 36 #21 06 Nov 2012 11:15 To wynajmij komuś jedno ze swoich mieszkań za darmo, ludzie też muszą gdzieś mieszkać, przecież i tak stoi puste. #22 06 Nov 2012 11:18 revolt revolt Level 34 #22 06 Nov 2012 11:18 Nikt tych spraw nie ruszy i tylko firmy wyciągające odszkodowania są tym żywo zainteresowane. Swoja drogą mechanizm jest prosty - firma bierze zlecenie, klient płaci za tak zwane przygotowanie materiałów (czyli pseudo mapka, jakieś zgrubne wyliczenie powierzchni itp.) po czym czeka na odszkodowanie którego procent ściąga firma. Tylko że firma olewa sprawę jak ma dobry dzień napisze pismo do ZE z żądaniem zapłaty (które to ZE oleje o czym dobrze wie firma) i na razie. Wystarczą jej pieniądze za pierwszą część umowy. Kasa wpływa, gwarancji wygrania nie ma więc firma czysta bo co miała to zrobiła a że nie wyszło no cóż. Klient o kilka stówek lżejszy. #23 06 Nov 2012 11:19 yang32 yang32 Level 36 #23 06 Nov 2012 11:19 Porównanie domu czy mieszkania do pół metra zajętego przez słup przy granicy działki jest co najmniej głupie. Kobieta jest sobie sama winna - nie widziała ze stara się o budowę domu pod liną SN ? Naiwnych szuka ? To że wydający pozwolenie na budowę w tej sytuacji to kretyni, nie zmniejsza głupoty i naiwności autorki tamtego postu. #24 06 Nov 2012 11:25 andrefff andrefff Level 36 #24 06 Nov 2012 11:25 Nie jest głupie, jedno i drugie jest czyjąś własnością, a jak ZE ma problem to niech zapłaci chociażby ten śmieszny podatek od nieruchomości na której stoi słup. Dlaczego ma płacić właściciel ziemi, za coś z czego nie korzysta ? I tu nie chodzi o to, że jest to tylko 10 gr. Chodzi o zasadę, korzystasz, płać. #25 06 Nov 2012 11:37 yang32 yang32 Level 36 #25 06 Nov 2012 11:37 Do linku jeszcze. Doczytałem do końca - autorka postu zapewne miała nadzieję na wykup gruntów i wielkie odszkodowanie za dm i działkę. Efekt po 5 latach ? Dostała decyzję że dom może stać, a linia nad nim będzie przebiegać tak jak było zaplanowane Tak się kończy (przynajmniej powinno) cwaniactwo. #26 06 Nov 2012 11:57 retrofood retrofood VIP Meritorious for #26 06 Nov 2012 11:57 yang32 wrote: Porównanie domu czy mieszkania do pół metra zajętego przez słup przy granicy działki jest co najmniej głupie. Kobieta jest sobie sama winna - nie widziała ze stara się o budowę domu pod liną SN ? Naiwnych szuka ? To że wydający pozwolenie na budowę w tej sytuacji to kretyni, nie zmniejsza głupoty i naiwności autorki tamtego postu. Ty umiesz czytać? Przecież jak wół pisze, że dowiedziała się w połowie budowy! I nie lini SN a linii WN 110 kV! Pisze w pierwszym poście. I Ty masz czelność pisać, że sama jest winna? Typowe myślenie pracownika energetyki, przekonanego, że energetyka jest pępkiem świata, zawsze ma rację i naginającego fakty dowolnie. A jeśli fakty nie zgadzają się z założeniem, to tym gorzej dla faktów.. Dodano po 6 [minuty]: yang32 wrote: Do linku jeszcze. Doczytałem do końca - . W niecałe 25 minut 23 strony postów z dokumentami? Kłamać to potrafisz... Bez mrugnięcia okiem. #27 06 Nov 2012 12:00 andrefff andrefff Level 36 #27 06 Nov 2012 12:00 yang32 wrote: do pół metra zajętego przez słup Mój brat dzierżawi 200 parę ha na których 190 słupów PKP Energetyka i ZE i Ty mi tu mówisz o jakimś bzdurnym pół metra. Policz sobie koszty jakie ponosi z tytułu niemożności uprawy, podatku rolnego, opłat dzierżawnych, zwiększonych kosztów uprawy. Kto mu za to odda ? Nikt, a kto powinien ? I mi tu nie pisz, że do dzierżawy nikt go nie zmuszał. #28 06 Nov 2012 12:00 yang32 yang32 Level 36 #28 06 Nov 2012 12:00 Ja też mogę powiedzieć ze dowiedziałem się w połowie budowy. To brednie są. Linię WN planuje się latami, chodzi po ludziach, pyta o zgodę na wykup gruntów itd. Nie ma mozliwości by o tym nie wiedziała praktycznie, bo wszyscy w około wiedzieli. Napisał tam na forum jedne z tej miejscowości to co ja i mu skasowali post. Dwa jeśli nawet dowiedziała się o tym po rozpoczęciu budowy to jak inspektor środowiska twierdzi budowa była w zaawansowana w minimalnym stopniu. Ja nie bronie urzędników ani nawet Enei, natomiast myślenie popłaca. Kiedy kupuje się działkę to najważniejsze jest sprawdzić stan prawny, możliwość podłączenia mediów, dostępność drogi i porozmawiać z ludźmi na tym terenie. Ludzie dobrze wiedzą lata wcześniej o planowanych inwestycjach. Kto tego nie robi jest sam sobie winien. Osobiście jak kilka at temu kupowałem działkę, to zatrudniłem prawnika, by sprawdził wszystko wszędzie. Kosztowało mnie to 4 tys, ale mam absolutny spokój i wiem na czym stoję i nie boję się że ktoś przyjdzie i będzie chciał coś z moim domem robić. Prawnik pozałatwiał mi wszystkie papiery, pozwolenia itd. Po prostu przy takiej inwestycji nie skorzystanie z takiej pomocy to głupota. Nie czytałem po środku - tylko początek i końcowe 3 strony i tak doczytałem do końca. Po co mi czytanie czyichś żali. #29 06 Nov 2012 12:09 andrefff andrefff Level 36 #29 06 Nov 2012 12:09 [quote="retrofood"] W niecałe 25 minut 23 strony postów z dokumentami? W ZE pracują bardzo zdolni ludzie, niedoceniani przez większość społeczeństwa. Dodano po 6 [minuty]: yang32 wrote: Po prostu przy takiej inwestycji nie skorzystanie z takiej pomocy to głupota. Głupotą jest wydawanie decyzji o warunkach zabudowy przez urzędników którzy doskonale wiedzą lub wiedzieć powinni o miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. To jest chore, człowiek powinien składać dokumenty i nic więcej nie powinno go interesować. #30 06 Nov 2012 12:10 yang32 yang32 Level 36 #30 06 Nov 2012 12:10 andrefff - masz świętą rację, i dobrze też wiesz, że to pobożne życzenia.
O odszkodowanie za słupy energetyczne może starać się właściciel gruntu, na którym zakład energetyczny postawił słup (nie ważny jest rodzaj słupa, może być drewniany, stalowy bądź betonowy). W celu ustalenia właściciela słupa usadowionego na naszej działce, należy zwrócić się do zakładu, który wskazany jest na rachunku za prąd, z prośbą o jego wskazanie. Jeżeli słup czy linie energetyczne przeszkadzają właścicielowi gruntu prawo pozostawia mu swobodę w wyborze działania. Można żądać ich usunięcia na podstawie wezwania, domagać się wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z gruntu za 6 lat wstecz (z uwagi na przepisy przejściowe w większości spraw okres ten będzie wynosił 10 lat) bądź ustalenia odpłatnej służebności przesyłu. Roszczenie będące konsekwencją postawienia słupów czy przeciągnięcia linii energetycznych ma podstawę prawną w ustawie z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami. Ustawa zawiera przepisy odnoszące się do tzw. wejścia na teren. Podstawą prawną jest art. 225 w zw. z Kodeksu cywilnego ( na podstawie którego można domagać się uznania firmy energetycznej jako samoistnego posiadacza. Najczęściej słupy energetyczne stoją na danym terenie przez wiele lat, wówczas dochodzi do zasiedzenia służebności przesyłu. To sprawia, że wszelkie roszczenia przedawniają się i według firm energetycznych są bezzasadne. Mimo tego część rolników ma jeszcze szansę, aby otrzymać odszkodowanie za tzw. służebność przesyłu. Jest to związane z wyrokiem Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2014 roku (w składzie siedmioosobowym, sygn. akt. III CZP 87/13). Sąd Najwyższy wziął pod uwagę okres 30 lat od momentu, gdy grunty były wykorzystane wraz z infrastrukturą energetyczną przez firmy wyłonione z majątku Skarbu Państwa. Momentem granicznym zasiedzenia służebności przesyłu przez firmy energetyczne jest rok 2020. Wynika to z tego, że w 1990 roku wyodrębniono poprzednika prawnego w postaci przedsiębiorcy przesyłowego z majątku Skarbu Państwa. Istotna jest data faktycznego wydzielenia przedsiębiorstwa przesyłowego ze Skarbu Państwa (np. dla Tauron Dystrybucja jest to 5 grudnia 2020 r.)W wielu przypadkach roszczenia o odszkodowanie w praktyce są jednak bezzasadne, z uwagi na fakt, iż firmy energetyczne potrafią wykazać tytuł prawny (np. decyzja administracyjna) do korzystania z nieruchomości. W przypadkach, gdy takiego tytułu nie ma, zawsze w pierwszej kolejności prowadzone są rozmowy zmierzające do ugodowego ustanowienia służebności przesyłu oraz zapłaty za dotychczasowe korzystanie z nieruchomości. Każde roszczenie dotyczące odszkodowania za słupy energetyczne ze względu na odmienny stan faktyczny należy traktować indywidualnie i dlatego w takich sprawach należy skorzystać z pomocy prawnej. Przed udaniem się do prawnika możemy we własnym zakresie wykonać następujące czynności: Wystąpić pisemnie do operatora przesyłowego z prośbą (żądaniem) przedstawienia dokumentacji (plany i projekty oraz decyzje administracyjne) legalnego posadowienia linii energetycznej i słupów z wyraźnym żądaniem wykazania i udokumentowania zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej treścią służebności przesyłu. W zależności od przedstawionych dokumentów i tego, co z nich wynika, możliwe jest żądanie usunięcia infrastruktury, gdyby okazała się posadowiona sprzecznie z planami lub gdyby tych planów nie było (po prostu jest to stan samowoli budowlanej). Jednakże istnieje i druga opcja – gdy przedsiębiorstwo przesyłowe wykaże legalność posadowienia infrastruktury przesyłowej, należy zażądać umownego uregulowania tej kwestii poprzez ustanowienie służebności przesyłu za wynagrodzeniem. Jednocześnie mamy prawo podnosić należne do zapłacenia wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z gruntu przez 6 (w większości przypadków 10) lat wstecz. W piśmie należy wyznaczyć termin oczekiwania na odpowiedź, a w razie braku pozytywnej odpowiedzi – wystąpić na drogą sądową przy pomocy prawnika. Należy przygotować wniosek o ustanowienie służebności przesyłu za wynagrodzeniem oraz pozew o zapłatę w zakresie posiadania służebności przesyłu. Michał Pawliczuk źródło: który wskazany jest na rachunku za prądmoże być drewnianyna którym zakład energetyczny postawił słup (nie ważny jest rodzaj słupanależy zwrócić się do zakładuO odszkodowanie za słupy energetyczne może starać się właściciel gruntuodszkodowaniaOdszkodowania za słupy energetyczne – ciąg dalszystalowy bądź betonowy). W celu ustalenia właściciela słupa usadowionego na naszej działcez prośbą o jego wskazanie. Zobacz więcej Poprzedni artykuł Poniedziałek, 30 listopada 2020 r., ostatnim dniem na złożenie w ARiMR wniosków o pomoc dla rolników Następny artykuł Co wyróżnia jabłka grójeckie i łąckie?!.